Wednesday 26 March 2014

Like A Bird Without A Song.

Sinead O'Connor - Nothing Compares To You
 
"Jeśli myślisz, że nie możesz nic zmienić - zmień myślenie..."
'If you think you cannot change anything - change your way of thinking...'
 

Ile razy w życiu zdarzyło Ci się pomyśleć: "teraz już nic nie mogę zmienić"?
W życiu stawiamy sobie różne cele, kierują nami mniejsze lub większe ambicje. Dążymy do precyzyjnie określonego punktu, na początku z ogromnym zapałem, werwą i chęcią do działania. Z uśmiechem na twarzy pokonujemy drobne trudności. Jednak w pewnym momencie Życie zaczyna rzucać nam coraz większe kłody pod nogi. Co się dzieje z Twoim wcześniej wszechobecnym uśmiechem? Gdzie wyparowuje cała początkowa energia?
Ile razy w życiu zdarzyło Ci się pomyśleć: "teraz już nic nie mogę zmienić"?
Dlaczego? Bo coś Ci nie wyszło?! Bo raz czy dwa się potknąłeś? Bo za trzecim razem upadłeś? Myślisz, że to co się stało, to już się "nie odstanie"... Siadasz, zaczynasz gdybać. Poddajesz się! Tchórzysz. Nie masz odwagi ponownie, ze zdwojoną siłą ruszyć do działania. Brak Ci nadziei, Twój umysł wymyśla niepotrzebne obawy, przez co trudno jest Ci zaryzykować. I spróbować. Uważasz, że już nie warto. Dlaczego?
Ile razy w życiu zdarzyło Ci się pomyśleć: "teraz już nic nie mogę zmienić"?
Teraz już wiesz, co masz zrobić. Zmień myślenie! :)


ph. Marta Stokowska
 
| Facebook | Instagram | Lookbook |

Monday 17 March 2014

Behind The Tears, Inside The Lies.


Birdy - People Help The People
 
"Nie masz wpływu na to co czujesz, ale masz wpływ na to, co z tym zrobisz..."
"You do not have any influence on how you feel, but you can influence what you do with it ..."

 
Ludzie. Mijasz ich codziennie. Na klatce schodowej, na ulicy, na przystanku autobusowym. W drodze do szkoły, do pracy. Zazwyczaj obdarzasz ich jedynie przelotnym spojrzeniem, niekiedy brakuje nawet tego, nie mówiąc nawet o życzliwym uśmiechu. Nic dziwnego, przecież najprawdopodobniej już nigdy w życiu ich nie spotkasz. Czy jednorazowa rozmowa z panią w osiedlowym sklepie wiele wniesie do Twojego życia? Wątpię.
Ale ludzie to nie tylko osoby, które niezauważenie mijasz w pędzie życia. To również Twoja rodzina, przyjaciele, wrogowie. Masz z nimi do czynienia od pierwszych chwil życia, zaczynając od piaskownicy, poprzez podwórko, szkołę, dodatkowe zajęcia, na pracy kończąc. Wielu z nich poznajesz dzięki wspólnym znajomym. Niektórych oczekujesz, niektórych los zsyła Ci zupełnie niespodziewanie, można by rzec "przypadkiem". Często zadaję sobie jednak pytanie: czy można tu mówić o przypadku? Moim zdaniem - nie. Każdy człowiek, który staje na Twojej życiowej drodze, czegoś Cię uczy, pojawia się "po coś", w konkretnym celu. Budujecie relacje, więzi emocjonalne, przywiązujecie się do siebie. Zbieracie wspomnienia, które pozostaną na lata.
Lecz zdarza się tak, że Wasze drogi się rozchodzą. Czasami w atmosferze kłótni, pretensji i żalu, niekiedy po prostu oddalacie się od siebie. Bywa tak, że ludzie, z pozoru życzliwi o szczerych zamiarach wobec Ciebie, obgadują Cię za Twoimi plecami, działają na Twoją niekorzyść. "Przyjaciele". To przez nich, a być może dzięki nim, stajesz się silniejszy, ostrożniejszy, może mniej ufny. Z większym dystansem podchodzisz do nowo poznanych osób. Ale są też w Twoim życiu prawdziwi przyjaciele. Którzy stoją za Tobą murem, wspierają Cię, stoją po Twojej stronie pomimo wszystko. To oni przywracają Ci wiarę w piękno tego świata. Dają nadzieję na lepsze jutro, nie pozwalają, aby ci fałszywi ludzie zniszczyli Ciebie oraz Twoje "prawdziwe ja".
Ja w moim życiu spotkałam wielu ludzi. Spora część nie życzyła mi dobrze, jednak nie żałuję, że ich poznałam. Nawet jeśli kontakt się urwał. Nawet jeśli ich słowa mnie bolały, raniły, nawet jeśli zdarzało się, że po policzkach popłynęły łzy. Były osoby, na których naprawdę mi zależało, byliśmy w dobrych relacjach, a jednak poszliśmy w zupełnie innych kierunkach, niestety może i bez szansy ponownego skrzyżowania naszych dróg. Nie powinno się tego rozpamiętywać, ale nie da się postępować inaczej. Wspomnienia i uczucia siedzą w środku, głęboko zakorzenione. W życiu spotkasz jeszcze wielu ludzi. Nie wiesz, ilu będzie tych prawdziwych, ilu fałszywych, ale bądź na to gotowy. Pomimo tej niepewności, miej świadomość, że każdy z nich czegoś Cię nauczy. Nie masz wpływu na to, co czujesz, ale masz wpływ na to, co z tym zrobisz. Nie zapominając o przeszłości, żyj chwilą. I z głową podniesioną wysoko do góry - patrz w przyszłość... Powodzenia.
 
 
ph. Marta Stokowska
 
 


Wednesday 5 March 2014

March Has Come.


Florence and the Machine - Cosmic Love
 
"Niektórym do szczęścia bra­kuje nap­rawdę je­dynie szczęścia..."
'Some people need only a piece of happiness to reach happiness...'
 

I znowu ta chwila. W miarę zadowolona z efektów sesji na bloga zasiadam do laptopa. No dobra, po krótkiej wojnie lewej i prawej półkuli mózgowej zdjęcia wybrane, następnie lekko zedytowane, aby zaoszczędzić bólu Waszym oczom. Wybór piosenki i cytatu nie jest większym problemem, jednak nagle nadchodzi myśl: "O czym napisać tym razem?". Chociaż wcześniej po głowie krążyły dziesiątki tematów, dziwnym trafem teraz wieje w niej pustkami. Gdy już wybiorę potencjalne zagadnienie, które chciałabym poruszyć, nasuwają się kolejne wątpliwości. Czy ktoś w ogóle będzie chciał przeczytać moje wypociny? A może po prostu obejrzy zdjęcia i kliknie Ctrl+W? Czy temat Was zainteresuje? Czy moje przemyślenia przemówią do Was? Zawsze jest to ryzyko, że weźmiecie mnie za psychopatkę, a przynajmniej w najlepszym wypadku za jakieś dziwadło ;)
I tak oto snując refleksje nad tym, czym się z Wami dzisiaj podzielić, zapisałam kilka dobrych linijek bezsensowną gadką o niczym. Cóż, całe szczęście nie jest to wypracowanie na polski, a Wy mam nadzieję nie odejmiecie mi punktów za odbieganie od tematu ;)
Reasumując, jako że wbrew moim ambicjom nie zawsze mam wenę do wymądrzania się tutaj, a strona merytoryczna pozostawia dzisiaj wiele do życzenia,  tak więc zostawiam Was jedynie z oprawą graficzną. Enjoy! :)
 
 
ph. Marta Stokowska
 

Follow on Bloglovin
Follow on Bloglovin

Lookbook.nu

Total Pageviews