Birdy - People Help The People
"Nie masz wpływu na to co czujesz, ale masz wpływ na to, co z tym zrobisz..."
"You do not have any influence on how you feel, but you can influence what you do with it ..."
Ludzie. Mijasz ich codziennie. Na klatce schodowej, na ulicy, na przystanku autobusowym. W drodze do szkoły, do pracy. Zazwyczaj obdarzasz ich jedynie przelotnym spojrzeniem, niekiedy brakuje nawet tego, nie mówiąc nawet o życzliwym uśmiechu. Nic dziwnego, przecież najprawdopodobniej już nigdy w życiu ich nie spotkasz. Czy jednorazowa rozmowa z panią w osiedlowym sklepie wiele wniesie do Twojego życia? Wątpię.
Ale ludzie to nie tylko osoby, które niezauważenie mijasz w pędzie życia. To również Twoja rodzina, przyjaciele, wrogowie. Masz z nimi do czynienia od pierwszych chwil życia, zaczynając od piaskownicy, poprzez podwórko, szkołę, dodatkowe zajęcia, na pracy kończąc. Wielu z nich poznajesz dzięki wspólnym znajomym. Niektórych oczekujesz, niektórych los zsyła Ci zupełnie niespodziewanie, można by rzec "przypadkiem". Często zadaję sobie jednak pytanie: czy można tu mówić o przypadku? Moim zdaniem - nie. Każdy człowiek, który staje na Twojej życiowej drodze, czegoś Cię uczy, pojawia się "po coś", w konkretnym celu. Budujecie relacje, więzi emocjonalne, przywiązujecie się do siebie. Zbieracie wspomnienia, które pozostaną na lata.
Lecz zdarza się tak, że Wasze drogi się rozchodzą. Czasami w atmosferze kłótni, pretensji i żalu, niekiedy po prostu oddalacie się od siebie. Bywa tak, że ludzie, z pozoru życzliwi o szczerych zamiarach wobec Ciebie, obgadują Cię za Twoimi plecami, działają na Twoją niekorzyść. "Przyjaciele". To przez nich, a być może dzięki nim, stajesz się silniejszy, ostrożniejszy, może mniej ufny. Z większym dystansem podchodzisz do nowo poznanych osób. Ale są też w Twoim życiu prawdziwi przyjaciele. Którzy stoją za Tobą murem, wspierają Cię, stoją po Twojej stronie pomimo wszystko. To oni przywracają Ci wiarę w piękno tego świata. Dają nadzieję na lepsze jutro, nie pozwalają, aby ci fałszywi ludzie zniszczyli Ciebie oraz Twoje "prawdziwe ja".
Ja w moim życiu spotkałam wielu ludzi. Spora część nie życzyła mi dobrze, jednak nie żałuję, że ich poznałam. Nawet jeśli kontakt się urwał. Nawet jeśli ich słowa mnie bolały, raniły, nawet jeśli zdarzało się, że po policzkach popłynęły łzy. Były osoby, na których naprawdę mi zależało, byliśmy w dobrych relacjach, a jednak poszliśmy w zupełnie innych kierunkach, niestety może i bez szansy ponownego skrzyżowania naszych dróg. Nie powinno się tego rozpamiętywać, ale nie da się postępować inaczej. Wspomnienia i uczucia siedzą w środku, głęboko zakorzenione. W życiu spotkasz jeszcze wielu ludzi. Nie wiesz, ilu będzie tych prawdziwych, ilu fałszywych, ale bądź na to gotowy. Pomimo tej niepewności, miej świadomość, że każdy z nich czegoś Cię nauczy. Nie masz wpływu na to, co czujesz, ale masz wpływ na to, co z tym zrobisz. Nie zapominając o przeszłości, żyj chwilą. I z głową podniesioną wysoko do góry - patrz w przyszłość... Powodzenia.
ph. Marta Stokowska