Witajcie kochani!
Niestety z różnych powodów nie poświęcałam ostatnio blogowi tyle czasu, ile bym chciała. W związku z tym, że rok 2014 dobiega końca, postanowiłam przygotować dla Was krótką podróż przez ostatnie 12 miesięcy mojego blogowania. Gdy wczoraj po raz pierwszy od dawna przejrzałam zdjęcia ze stycznia/lutego, doznałam szoku, ponieważ tak jak blog, ja sama 'trochę' się zmieniłam... I już nawet nie wizualnie, lecz przede wszystkim wewnętrznie. Jednak to nie czas i miejsce na podsumowanie i rozpamiętywanie, tego raczej dokonam sama dla siebie.
Wam tymczasem życzę samych sukcesów w nadchodzącym roku, spełnienia marzeń, zdrowia, szczęścia, miłości, szczerych, lojalnych, wspaniałych ludzi wokół Was, osiągnięcia wyznaczonych celów, nierobienia niczego wbrew sobie oraz pozostania na zawsze sobą, w każdej sytuacji, pomimo wszystko! :)
PS.: Tytuły postów są podlinkowane.
Który najbardziej przypadł Wam do gustu?
1. Winter Time.