Czy zastanawialiście się kiedyś, co Was blokuje przed osiągnięciem szczęścia/dążeniem do niego? W ostatnich dniach uświadomiłam sobie, że w moim przypadku jest to strach. I jest to dość paradoksalne, bo choć strasznie obawiam się braku szczęścia, sama blokuję sobie dostęp do niego. A przynajmniej bardzo utrudniam. A może trafniejsze byłoby stwierdzenie - utrudniałam? Bo postanowiłam to zmienić :) Pamiętajcie, że na koniec żałujemy tylko tych szans i okazji, których nie wykorzystaliśmy. Wydaje Ci się, że nie dasz rady? Właśnie - wydaje Ci się. Nie dowiesz się, jeśli nie spróbujesz. A uwierz mi, że sobie poradzisz! Nawet jeśli efekt końcowy nie przerośnie, ani tym bardziej nie spełni Twoich oczekiwań, to nie załamuj się, bo jesteś o wiele dalej od punktu wyjścia. Nie zapominaj, że w życiu stojąc w miejscu tak naprawdę się cofasz ;) Boisz się, że coś wymaga czasu? Czas i tak upłynie. Do Ciebie więc należy kwestia jak go wykorzystasz. A raczej czy go wykorzystasz. Czy też zmarnujesz... Ja ostatnio otrzymałam od losu ogromną szansę. To jeszcze nie jest pewne, tak więc nie mogę Wam zbyt wiele na razie powiedzieć, ale wszystko w swoim czasie. Zdradzę jedynie tyle, że bardzo się wahałam i niestety chwilami nadal się waham, ale wtedy zawsze przychodzi mi do głowy cytat, który dawno temu lekko mną wstrząsnął, a ostatnio motywuje do zmiany podejścia do życia, do świata: "Pokonaj strach, a będzie to lęk po raz ostatni" :)
I pamiętajcie: 'In the end we only regret the chances that we didn't take'...
ph. Anita Szczepankiewicz