Matthew Koma, Zedd - Spectrum (Acoustic Version)
'Breathing you in when I want you out
Finding our truth in a hope of doubt
Lying inside our quiet drama'
Finding our truth in a hope of doubt
Lying inside our quiet drama'
Wow, nadeszła ta wiekopomna chwila... Zrobiłam sesję w związanych włosach! Jeśli chodzi o mnie, to naprawdę rzadko spotykany widok. Mam tak właściwie od zawsze. W czasach przedszkolnych uciekałam gdzie pieprz rośnie na widok spinek, gumek czy wszelkich opasek, tłumacząc się, że "zimno mi w uszy" (małe dzieci potrafią być bardzo kreatywne, ze mną nie mogło być inaczej). W późniejszym etapie rozwoju w pewnym stopniu przekonałam się do drobnych domowych zabiegów fryzjerskich, czyt. kitków, koków itp. (do warkoczy nigdy się nie przekonałam i wciąż sceptycznie do nich podchodzę). W rozpuszczonych włosach zazwyczaj czułam się pewniej, "chowałam się" za nimi.
Ostatecznie jednak zdecydowałam się zrobić koka na sesję. Jeszcze w domu byle jak związałam włosy, by na spokojnie zjeść obiad, bez polowania na tony kosmyków w talerzu (znacie ten ból?). Jak na złość, fryzura zrobiona "na odwal" zazwyczaj jest tą najbardziej udaną. Uświadamiamy sobie to jednak po fakcie. Tym razem nie mogło być inaczej... Kolejne pięć prób nie dało nawet w 50% tak fajnego efektu jak ten pierwszy, byle jak zrobiony. Gdy w końcu przy kolejnym podejściu wygląd moich włosów w miarę mnie zadowolił, zaatakowałam je sporą dawką lakieru. Przezorny zawsze ubezpieczony? Jak się później okazało, niekoniecznie w moim przypadku. Dość silny wiatr i sama droga do parku oliwskiego w Gdańsku, gdzie były wykonane te zdjęcia, doszczętnie zniszczyły to, co w domu jeszcze od biedy mogłam nazwać kokiem. Nawet reanimacja na miejscu moim zdaniem niewiele dała. Widać nie jestem stworzona do koków...
ph. Radek R.
to, co się jednak na głowie utrzymało wygląda bardzo twarzowo - więc: nie przejmuj się na przyszłość ;P
ReplyDeletehahah, dziękuję ;)
DeleteŚliczne upięcie. Do twarzy.
ReplyDeleteA zdjęcia też są piękne :) Wyszły naturalnie.
wonderful photos.really love the whole vibe and atmosphere :)
ReplyDeleteŚwietnie wygladasz w spiętych włosach :)
ReplyDeleteMiejsce cudowne!
Pozdrawiam.
Pozdrawiam :)
DeleteFryzurka jest bardzo słodka i niewinna. Wglądasz w niej uroczo ;D
ReplyDeletemaniaa-mania.blogspot.com
Ehh... Znam ten ból ;) Ja też wolę chodzić w rozpuszczonych włosach z takiego samego powodu jak ty, lubię bawić się w chowanego :) Ale ładnie ci tak ;)
ReplyDeletekawaii--sugoi.blogspot.com
Miło mi :)
DeleteNie lubiłaś frotek i spinek i przynajmniej masz piękne włosy :) nie zniszczone ciągłymi kucykami tak jak ja
ReplyDeleteJa jak byłam mała lubiłam jak mama czesała mnie w róże fryzurki, teraz natomiast zawsze chodziłabym w rozpuszczonych, prostych, bez zbędnych udziwnień. Co do Twojego koczka to dobrze, że zrobiłaś w końcu tę sesję, bo bardzo fajnie wyglądasz. :)
ReplyDeletePozdrawiam.
Ps. Znam ten ból, kiedy włosy wchodzą wszędzie, dosłownie wszędzie szczególnie przy jedzeniu. :)
ładna sukienka :)
ReplyDeletea ja uważam że wyglądasz uroczo ;)) i w ogóle jakoś tak w całości bardzo kobieco ;))
ReplyDeleteczęściej chcę Cię widzieć w spódniczkach !
healthfash ^^
:))
DeleteCudna stylizacja a w takiej fryzurze Ci świetnie! :)
ReplyDeletePasują Ci spięte włosy.
ReplyDeleteJa również rzadko spinam moje, gdy wychodzę na miasto lub do szkoły, zawsze muszę mieć rozpuszczone.
www.lady-aria.blogspot.com
Dokładnie!
DeleteSo cute!
ReplyDeletexoxo
Thanks!
Deletekisses xoxo
Mam identycznie ze zrobieniem "messy bun"! Zawsze udaje mi się zrobić taką idealnie niesforną fryzurę jak siedzę w domu, a jak chce to zrobić celowo to nic nie wychodzi. Fajnie wyglądasz w spiętych włoskach. Piękna sesja - byłam w zeszłym roku w Gdańsku i absolutnie zakochałam się w Parku Oliwskim.
ReplyDeletehttp://fringiela.blogspot.com/
Uwielbiam te zdjęcia! Ślicznie wyszły! <3
ReplyDeletehttp://immortal-hell.blogspot.com/
I love your outfit, especially your skirt! x
ReplyDeleteLove, Sara Wallflower
jakie piękne są te zdjęcia :) a zdjęć w związanych włosach ja też nie robię ;D
ReplyDeletea ja lubię takie włosy z związanym nieładzie :)
ReplyDelete:*
DeleteJeśli Ty nie jesteś stworzona do koków, to kto jest? Przecudownie w nim wyglądasz :) A reszta to myślę, że tylko kwestia wprawy ;)
ReplyDeletehttp://monikaspassions.blogspot.com/
kochana :*
DeleteŚliczna spódniczka <3 :) Zapraszam http://diamontsfashion.blogspot.com/
ReplyDeleteThose pictures are beautiful.
ReplyDeleteI like your skirt ! X
FOLLOW ME ON GFC and/or BLOGLOVIN, I ALWAYS FOLLOW BACK !
▬ WWW.FLYDP.BLOGSPOT.COM ▬
| Fashion Blogger |
cudowna spódniczka!
ReplyDeleteAle śliczne zdjecia ;)
ReplyDeletehttp://closertotheedgeblog.blogspot.com/
:))
DeleteŚwietne zdjęcia. Pierwsze dwa są przecudowne. Ja też rzadko teraz wiąże włosy, kiedyś lubiłam :)
ReplyDeleteWyglądasz bardzo ładnie w spiętych włosach!!!! Prosze mi tu częściej takie zdjęcia robic! :):*
ReplyDeleteOkej, okej :>
Deletepretty skirt, I like the pics :)
ReplyDeletehttp://sbr-fashion-fashion.blogspot.com/
bardzo fajne zdjęcia, przyjemnie się ogląda:)
ReplyDeleteświetne zdjęcia
ReplyDeletedodajemy do obserwowanych :) ?
śliczne zdjęcia i super blog :))
ReplyDeletefaszynerka.blogspot.com zapraszam dopiero zaczynam :))
Slicznie :)
ReplyDeleteBardzo ładnie wyglądasz w tym koczku :)
ReplyDeleteA stylizacja świetna :*
Pozdrawiam cieplutko ♥ może obserwujemy?
Chciałabym również prosić Cię o pomoc, jeżeli możesz to zajrzyj do mojej 1 notki, z góry dziękuję :*
Też miałam tak jak Ty - zero wiązanych włosów, ale się zmieniło. Bardzo ładnie Ci w takiej fryzurce;-)
ReplyDeleteSuper wyglądasz :)
ReplyDeleteZapraszam do mnie:
www.kirs-zegarki.blogspot.com
Jak Ci się spodoba to zaobserwuj:) Ja już to zrobiłem :)
Genialna spódniczka! Uwielbiam takie :)
ReplyDeletehttp://mojautopianakrawedzi.blogspot.com/